Plenerowe sesje zdjęciowe są zdecydowanie mniej przewidywalne niż studyjne, ale to wcale nie wada! Zobaczcie co nam się przydarzyło podczas przygotowań do sesji. Jak widać zwierzaki też miewają celebrycką naturę. I słabość do kolorów – żółty elegant odlatując zabrał ich trochę na pazurkach;-)

Nie mogłam odmówić mu mini sesji. Mam nadzieję, że nie ścignie mnie o tantiemy.

Kiedy odwiedził nas po raz kolejny przypomniał mi się cytat z Olafa Lubaszenki w Kilerze (z głowy, więc wybaczcie, jeśli nie jest dosłowny):

„- Co tu się dzieje?

– Film kręcą.

– To dlaczego ja nie gram?”

To tyle na dziś. Lecę… się pakować. Miłego długiego weekendu!

plenerowe sesje zdjęciowe Warszawa // Uśmiech proszę! Fotografia // usmiechprosze.pl

You may also like

Leave a comment