Dziś przedstawiam Wam efekty sesji wizażowej dla Megibalu. Jak mówi Magda Mielczarek, właścicielka marki, „makijaż ślubny jest bardzo wymagający, bo każda Panna Młoda chce wyglądać absolutnie wyjątkowo. Trzeba zadbać o każdy szczegół, makijaż musi być świeży, dokładny i bardzo trwały. Do tego typu makijażu używam kosmetyków wodoodpornych. Kolorystyka zależy od preferencji przyszłej Panny Młodej, mogą to być delikatne, naturalne barwy lub mocniejsze i bardziej wyraziste. Przy tworzeniu makijaży ślubnych kieruję się tym, żeby podkreślić urodę Klientki i wydobyć jej naturalne piękno.”
Uwielbiam miasto. Ruch, światła i energia ładują mi baterie i nadają rytm. Jednak czasami marzy mi się ucieczka z miasta.
Ale czasami obfitość i intensywność miejskich bodźców sprawia, że mam ochotę się odłączyć. Uciec od miejskiego jazgotu w jakieś pole. Posłuchać ciszy, zaciągnąć się łąką, poniemyśleć. Przecież wystarczy 20 minut w samochodzie i lądujesz w innym świecie. Kuszące!
Szaro, zimno i leje. Nie wiem jak wam, ale mnie zaczyna już brakować słońca, ciepła i zieleni. Jestem dzieckiem lasu i od kiedy mieszkam w centrum miasta (chociaż bardzo to lubię), to tęsknię za chaszczami. Rok dzielę na 2 części: tę z liśćmi i bez. Sama obecność zielonego ładuje mi baterie. Wiosną mam ochotę z radości zjadać pierwsze listki. A kiedy już opadną jesienią to najchętniej dołączyłabym do bocianów i żurawi, bo lecą tam, gdzie coś rośnie.
Kiedy ostatnio zrobiłyście prezent same sobie? Często słyszę o tym, że powinnyśmy pamiętać o sobie i dbać o to, co sprawia nam przyjemność, bo jak będziemy szczęśliwsze, to nasze otoczenie też. Ale w codziennym zabieganiu te moje małe przyjemności odkładam często na koniec dnia… a potem dzień się kończy. Też tak macie?
Czas nadrobić nieco zaległości. Dziś wiosenna, kobieca sesja w plenerze. Będzie trochę ludowo, bardzo dziewczęco i odrobinkę demonicznie…
Pamiętacie podróże w czasie z „O północy w Paryżu” Allena? Ostatnio oglądałam powtórkę i najpierw uśmiałam się do łez, a potem rozmarzyłam: a gdyby tak przenieść się do czasów wiktoriańskich?
Kobieca sesja zdjęciowa Warszawa
Kobieca czy dziewczęca – która natura jest Wam bliższa? A może obie, w zależności od nastroju? (chociaż ostatnio słyszałam, że „dziewczyńskość” to stan umysłu).
Zastanawiacie się czasem, jak mogłybyście wyglądać w zupełnie innej niż na co dzień wersji?
Sesja ciążowa to wyjątkowo wdzięczny temat. Tym razem do sesji mamy dołączyła córeczka i powstał ciepły, intymny portret macierzyństwa.
Znajdziecie też dowód, na to że w ciąży kobiety są bardzo kobiece:-)
Lekko i świetliście. Na ascetycznym białym tle. I tylko wyraźny akcent różu – ulubionego koloru modelki.
Specjalnie dla kobiet, które chcą żyć pełniej, rozwijać się oraz czerpać radość i siłę z… bycia kobietą przygotowałyśmy kameralne warsztaty poświęcone sile kobiecości.
Psycholog Sylwia Bartczak zajęła się duchową stroną kobiecości i odkrywaniem wewnętrznego piękna, a stylistka Justyna Kunio radziła jak kreatywnie wykorzystać garderobę i przygotowała stylizacje do sesji. Warsztaty uwieńczyła sesja fotograficzna uczestniczek.
Zobaczcie efekty:-)

100% kobiecości

Były ciekawe rozmowy…

…i praktyczna wiedza.

Przegląd szafy

Sztuka wyboru

Agata

Beata

Aneta