kobiece sesje fotograficzne // Uśmiech proszę! Fotografia // usmiechprosze.pl

Ucieczka z miasta

Uwielbiam miasto. Ruch, światła i energia ładują mi baterie i nadają rytm. Jednak czasami marzy mi się ucieczka z miasta.

Ale czasami obfitość i intensywność miejskich bodźców sprawia, że mam ochotę się odłączyć. Uciec od miejskiego jazgotu w jakieś pole. Posłuchać ciszy, zaciągnąć się łąką, poniemyśleć. Przecież wystarczy 20 minut w samochodzie i lądujesz w innym świecie. Kuszące!

Czytaj dalej
kobieca sesja w plenerze// Uśmiech proszę! Fotografia // usmiechprosze.pl

Sposób na szare dni

Szaro, zimno i leje. Nie wiem jak wam, ale mnie zaczyna już brakować słońca, ciepła i zieleni. Jestem dzieckiem lasu i od kiedy mieszkam w centrum miasta (chociaż bardzo to lubię), to tęsknię za chaszczami. Rok dzielę na 2 części: tę z liśćmi i bez. Sama obecność zielonego ładuje mi baterie. Wiosną mam ochotę z radości zjadać pierwsze listki. A kiedy już opadną jesienią to najchętniej dołączyłabym do bocianów i żurawi, bo lecą tam, gdzie coś rośnie.

Czytaj dalej

Siła kobiecości

Specjalnie dla kobiet, które chcą żyć pełniej, rozwijać się oraz czerpać radość i siłę z… bycia kobietą przygotowałyśmy kameralne warsztaty poświęcone sile kobiecości.

Psycholog Sylwia Bartczak zajęła się duchową stroną kobiecości i odkrywaniem wewnętrznego piękna, a stylistka Justyna Kunio radziła jak kreatywnie wykorzystać garderobę i przygotowała stylizacje do sesji. Warsztaty uwieńczyła sesja fotograficzna uczestniczek.

Zobaczcie efekty:-)

100% kobiecości

Były ciekawe rozmowy…

…i praktyczna wiedza.

Przegląd szafy

Sztuka wyboru

Fotografia portretowa Warszawa, sesja zdjęciowa Warszawa, usmiechprosze.pl

Agata

Fotografia portretowa Warszawa, sesja zdjęciowa Warszawa, usmiechprosze.pl

Beata

Fotografia portretowa Warszawa, sesja zdjęciowa Warszawa, usmiechprosze.pl

Aneta

sesja modowa Warszawa // Uśmiech proszę! Fotografia // usmiechprosze.pl

Włoska awantura

Kiedyś w małym włoskim miasteczku, w sennej porze popołudniowej sjesty, widziałam piękną awanturę. Doniczki spadały między girlandami schnących koszul, nieszczęsny winowajca wił się pod balkonem, a krzyki odbijały się echem od wyludnionych kamiennych uliczek. Jak w kinie!

Podczas sesji spróbowaliśmy na chwilę przywołać klimat włoskich filmów z lat 50.

Czytaj dalej