Plenerowe sesje zdjęciowe są zdecydowanie mniej przewidywalne niż studyjne, ale to wcale nie wada! Zobaczcie co nam się przydarzyło podczas przygotowań do sesji. Jak widać zwierzaki też miewają celebrycką naturę. I słabość do kolorów – żółty elegant odlatując zabrał ich trochę na pazurkach;-)
Mam słabość do zarośli – im dziksze tym lepsze. Ale takie barokowe też potrafią urzec. Te skusiły mnie do eksperymentów stylistycznych. W roli modelek wystąpiły zalotnie zakręcone paprotki. Doskonale odnalazły się w różnych stylizacjach.
Dziś wrażenia z niedawno zakończonego kursu fotografii dziecięcej dla mam. Było dużo zabawy, śmiechu i frajdy z nowych umiejętności. Pozdrawiam serdecznie wszystkie uczestniczki! Jestem wziąż pod wrażeniem Waszego zaangażowania i entuzjazmu:-)
Tydzień temu odwiedziliśmy Lawendowe Pole. Wyjechaliśmy zaopatrzeni w syropy, wino i pachnące bukiety. W samochodzie nadal lawendowo:-)
Kiedyś oglądając barokowe obrazy zastanawiałam się gdzie ich twórcy widzieli tak nierealne chmury. Podziwiając kilka dni temu absolutnie barokowe niebo nad moją głową pomyślałam, że może wtedy też mieli okresy tak kapryśnej, nieprzewidywalnej i wyjątkowo efektownej pogody jak my teraz?